fbpx

Namaste 🙂

Po wyzwaniu „Codziennie 5 minut jogi, by w jesienny ranek łatwo stanąć na nogi” o paru refleksjach muszę tu napisać. Dostałam od uczestniczek sporo wiadomości z podziękowaniami za poranną praktykę, energię i motywację do niej. Dostałam też sporo pytań i wątpliwości  pt. CO POTEM? Jak utrzymać motywację do ćwiczeń? Jakie są inne ćwiczenia i czy można je bezpiecznie wykonywać? Skąd wziąć energię, kiedy mój uśmiech i wiadomość nie zachęca już o poranku do praktyki?

Pisałyście, że dzięki mojej radości życia, mojej energii i uśmiechowi  – same poczułyście się bardziej radosne. I że to super, że ja taką radosną i optymistyczną mam naturę, że zarażam nią inne osoby. I że też byście tak chciały, ale nie umiecie cieszyć się życiem i w ogóle cieszyć się nie umiecie, bo nie bardzo macie z czego. A ja to mam dobrze, bo nie dość, że mieszkam w pięknym miejscu i robię to, co kocham, to jeszcze taka ze mnie radosna dusza.

Otóż to wcale nie jest tak do końca… Moja natura wcale nie zawsze była tak optymistyczna i radosna. To co zostało mi dane, to raczej natura melancholijna, smutna i z jakimś kolcem w duszy. Przez sporą część życia, w której czułam się nie na miejscu – życie dosłownie mnie bolało i kopało. Życie i praca niezgodna z moimi przekonaniami doprowadziła mnie 20 lat temu do depresji i omal nie zakończyła mojego życia. W ramach autoterapii napisałam wtedy powieść o depresji i wychodzeniu z niej za pomocą jogi,  o przewrotnym tytule „Kobieto, zacznij w końcu cieszyć się życiem”. Przewrotnym, bo to właśnie zdanie najbardziej irytowało moją bohaterkę, kiedy spotykała się z brakiem zrozumienia dla swojego stanu. Powieści oczywiście nie wydałam, ale obecnie z powodu zgłaszanego przez Was zapotrzebowania zdecydowałam się ją Wam udostępnić w formie ebooka z ćwiczeniami jako bonus do kursu „W 7 dni zacznij z jogą wreszcie cieszyć się życiem”. 

Całość ebooka wymaga jeszcze składu i korekty, ale jeżeli jesteś ciekawa historii opisanej w książce, możesz już teraz pobrać pierwszy rozdział klikając w przycisk poniżej:

      Czas wychodzenia z depresjii zapoczątkował nowy etap mojego życia – sfokusowany na poszukiwaniu radości i sensu w życiu. Po wielu latach szkoleń, praktyki, doświadczania różnych technik nauczyłam się cieszyć życiem i okazało się, że nawet potrafię zarażać innych radością. Jednak nie jest to efekt mojej natury, lecz strategii radości życia. Podstawą, by w niej wytrwać była dla mnie joga i zobowiązanie do codziennej praktyki, choćby 5 minut. Ona dawała mi siłę, by trwać na drodze do radości i nie poddać się.

7 najbardziej skutecznych technik budowania radości życia z jogą zawarłam w kursie „W 7 dni zacznij z jogą cieszyć się życiem”, który możecie teraz kupić w przedpremierowej świątecznej cenie, jeszcze do 23 grudnia – potem cena wzrasta. Jeżeli jesteś zainteresowana kursem, lub wiesz, komu mógłby on się przydać, lub kto chciałby taki kurs dostać w prezencie świątecznym – teraz właśnie można go kupić w najkorzystniejszej cenie, żeby nie przepłacać potem. Teraz  dostajesz go z  bonusowym ebookiem „Kobieto zacznij w końcu cieszyć się życiem”, który przyjdzie do Ciebie tuż po świętach. Dodatkowo, ponieważ wcześniej linki na stronie nie działały, kupując kurs do  do 23 grudnia dostajesz jeszcze w prezencie darmową 15-minutową konsultację. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej na temat kursu kliknij w poniższy przycisk:

A jeśli jesteś jedną z tych osób, dla których 7 dni to za mało, potrzebujesz dłuższego wsparcia i chciałabyś codzienną motywację do porannych ćwiczeń – mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Zainspirowana Waszymi wiadomościami, w których piszecie, że chcecie więcej postanowiłam stworzyć dla Ciebie coś specjalnego, żeby Ci to umożliwić. O szczegółach poinformuję Cię wkrótce, więc zaglądaj tu do mnie, żeby niczego nie przegapić, a najlepiej zapisz się na listę oczekujących klikając przycisk poniżej: